Konflikt w przypadku Syrii i Stanów Zjednoczonych zdaje się nie mieć końca. Jednak w ostatnim czasie prezydent Syrii w jednym ze swoich wywiadów w Ameryce, oświadczył, że jest gotowy na prowadzenie dialogu. Ma jednak swoje własne warunki, wśród których wskazują na to, iż Stany Zjednoczone nie mogą ingerować w suwerenność Damaszku. Wydaje się, że jest to poważna deklaracja, ale kolejne informacje w tym zakresie potwierdzają, że w tej kwestii tak naprawdę wszystko jest możliwe, pozostaje nam więc jedynie czekać i obserwować konflikt.
Podejście USA
Prezydent Syrii zapewniał, iż jest otwarty na kulturalny dialog, nawet jeśli chodzi o Stany Zjednoczone. Poruszył kwestie wzajemnego szacunku, ale jednocześnie przyznał, że na razie taki dialog nie istnieje. Prezydent wskazał także na fakt, iż w Syrii nieustannie prowadzona jest walka z islamistami. Wyraził także niezwykle ważne zdanie na temat zachowania suwerenności Syrii, o jaką się obawia w związku z ingerencją Stanów Zjednoczonych.
Podobne deklaracje padają ze strony Stanów Zjednoczonych. Kerry zapewnia, że kraj chce skutecznie doprowadzić do zakończenia wojny domowej w Syrii, potrzebne są jednak poważne rozmowy i obustronne chęci. Wojna domowa trwa w tych rejonach już cztery lata. Miały miejsce już obustronne negocjacje. Wtedy jednak okazało się, że to prezydent Syrii nie chciał więcej negocjować, jak podały amerykańskie źródła. Problem jest zatem dość poważny i mimo deklaracji z obu stron, najnowsze wiadomości nie wskazują jednak na szansę osiągnięcia porozumienia. Wciąż jednak w tym temacie pojawiają się nowe informacje i trzeba liczyć na to, że wreszcie prowadzone negocjacje doprowadzą do kompromisu. Na pewno warto zwrócić uwagę na zapewnienia ze strony Stanów Zjednoczonych, że rozwiązaniem konfliktu nie będzie ingerencja zbrojna, a właśnie rozmowy. To dobry znak, dzięki czemu można zyskać większy spokój w momencie prowadzenia negocjacji. Konflikt niestety nadal trwa, ale miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie zostanie znalezione rozwiązanie, jakie zadowoli obie strony i położy kres długotrwałej wojnie domowej w Syrii.